Inspektorzy WIOŚ odwiedzili Waplewo Wielkie 8 marca. Jak poinformowano naszego reportera na lustrowanym przez nich nielegalnym wysypisku odkryli m.in. gruz, opony, ramy od okien, lodówki...
- Obecnie prowadzimy postępowanie w związku z możliwością popełnienia przestępstwa. Za wcześnie jest jednak na przesądzenie sprawy. Jeśli czyn zostanie zakwalifikowany jako wykroczenie to mandat dla sprawcy wyniesie maksymalnie 500 zł, jeśli jednak sprawa trafi do sądu, kara może wynieść i 5000 zł. To jednak będzie wiadomo około 20 marca, gdy planujemy zakończyć wszystkie czynności - usłyszeliśmy w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Gdańsku.
Wszytko zależy od ostatecznej kwalifikacji czynu i zagrożeń z nim związanych. Za cięższe przypadki szkodzenia środowisku przewidziano bardzo surowe kary. Będzie to m. in. nawet 8 lat więzienia za skażenie gleby lub wody, od 3 miesięcy do 5 lat więzienia za niszczenie roślin, zwierząt lub grzybów na terenach chronionych oraz konieczność zapłacenia od 10 tys. do nawet 100 tys. zł nawiązki za umyślne przestępstwo przeciw środowisku (pieniądze trafiają do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej).
Jak zakończy się sprawa w Waplewie Wielkim mówić i pisać jest jeszcze, jak już wspomnieliśmy, za wcześnie. Wstępnie WIOŚ wykluczył jednak obecność na nielegalnym wysypisku substancji niebezpiecznych - w tym chemikaliów.
Gmina Stary Targ boryka się od lat z problemem nielegalnych składowisk śmieci.
- Wykrywamy ich przynajmniej kilka rocznie. Niestety żadnego ze sprawców nie udało się dotąd ustalić - mówi Grzegorz Przytuła, kierownik Referatu Rozwoju Gospodarczego w Urzędzie Gminy, w gestii którego znajduje się ochrona środowiska.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?