W sobotę 27 kwietnia Kłos Budzyń podejmował zespół Orkan Chorzemin o mistrzostwo V ligi. Pierwsza połowa minęła bezbramkowo i dość ospale, ale druga połowa była zupełnie inna to rewelacyjna gra zespołu gospodarzy.
Tuż po przerwie na boisko wszedł Artem Szewczuk z Kłosa, który już w pierwszych minutach był bliski zdobycia bramki. Jednak po kilku minutach bramkę dla gospodarzy z 16 metrów zdobył Krystian Schreiber na 1:0. Gra znacznie przyspieszyła po obu stronach, było dużo ataków i kontrataków.
W 80 minucie Artem Szewczuk po indywidualnej akcji z 12 metra zdobył drugą bramkę dla Kłosa na 2:0. Trzy minuty później ponownie Artem Szewczuk otrzymał piłkę i prawą stroną od połowy boiska ruszył w kierunku bramki gości i coś niesamowitego, rewelacyjna akcja, świetna kiwka, lewa, prawa noga, jeden drugi zawodnik i z bliska strzał na bramkę i gol na 3:0. To nie koniec bramek bo w 87 Artem Szewczuk podał do stojącego na 17 metrze w świetle bramki Krystiana Schraiebera, który po odebraniu odwrócił się i mocnym kopnięciem posłał piłkę do bramki gości zdobywając czwartą bramkę dla Kłosa na 4:0.
Kuba Księżniakiewicz trener Kłosa:
Dwie różne połowy w naszym wykonaniu. Pierwsza bardzo chaotyczna, dużo niedokładności i nerwowości. Druga połowa to zupełnie inna drużyna, dążąca do zwycięstwa. Brawa dla całego zespołu bo pokazali kawał dobrego futbolu w drugiej odsłonie tego meczu.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?