Szczególnie refren tkwi wszystkim uczestnikom w pamięci „O dobra rzeko, o mądra wodo wiedziałaś gdzie stopy znużone prowadzić, gdy sił już było brak”. Rzeczywiście co niektórym uczestnikom niekiedy brakowało sił, lecz słowa piosenki śpiewanej przez Marię Leśnik przy akordeonowym akompaniamencie Reginy Gołek dodawały sił.
Muzyka ze śpiewem niosła się wraz ze spływem, na prawie całym odcinku z Kopanicy do Lutola Mokrego. W tym roku promocyjny szlagier spływu był jeszcze lepiej słyszalny. Wykorzystano w tym celu specjalnie przygotowane przenośne nagłośnienie zamontowane na kajaku, którym płynął Tomasz Szczechowicz dyrektor Zbąszyńskiego Centrum Sportu.
Od trzech lat utrzymuje się stała liczba uczestników. Wśród blisko setki kajakarzy byli mieszkańcy Poznania, Zielonej Góry, Świebodzina, Kargowej, Wolsztyna, Kopanicy, Nowego Tomyśla, Trzciela, Sękowa, Chorzemina, Chobienic, Borku Wlkp. i oczywiście całej Gminy Zbąszyń. Ze względu na ogromną ilość płynących było to wielkie przedsięwzięcie logistyczne. Rozpiętość wieku była równie duża. Najmłodszym spływowiczem od czterech jest ośmioletni Wiktor Rzepa ze Zbąszynia. Najstarszym uczestnikiem spływu był siedemdziesięciodwuletni Stanisław Kobusiński z Kargowej. Więcej w tygodniku Dzień Wolsztyński
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?