Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzeba będzie dołożyć nieco pieniędzy do zakupu nowych pojazdów dla jednostek OSP

Piotr Piesik
Piotr Piesik
Nowy wóz bojowy dla OSP Mikołajki Pomorskie (z lewej) kosztował około 850 tysięcy złotych
Nowy wóz bojowy dla OSP Mikołajki Pomorskie (z lewej) kosztował około 850 tysięcy złotych Piotr Piesik
Powracamy do tematu planowanego pozyskania dwóch nowych wozów bojowych dla jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej w Postolinie oraz w Dzierzgoniu. Samorządy lokalne zapowiedziały dofinansowanie zakupu tych samochodów, bardzo potrzebnych dla obu OSP. Niestety okazuje się, że cena oczekiwanych pojazdów wzrosła i trzeba będzie dołożyć nieco grosza. W dobie epidemii koronawirusa, przy malejących dochodach gmin takie nieoczekiwane wydatki są najtrudniejsze do zaakceptowania, lecz trzeba je ponieść dla zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpożarowego.

Po artykule w ostatnim numerze dodatku „Powiśle Sztum i Dzierzgoń”, gdzie przedstawialiśmy działania podejmowane dla pozyskania nowych wozów, napisał do nas Marcin Steiniger, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Postolinie, wyjaśniając kilka szczegółów dotyczących całej sprawy. Jak podaje, zarówno OSP Postolin jak i OSP Dzierzgoń otrzymały potwierdzenie, że otrzymają dotację na zakup nowych pojazdów w formie tzw. montażu finansowego, ze środków Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska przy wkładzie samorządów gminnych.

- Tu pojawia się problem, gdyż łączna kwota dotacji wynosi 460 tysięcy złotych, co gdy dodamy do wymaganego wkładu gminy w wysokości 300 tysięcy, daje kwotę 760 tys. zł. Stąd się bierze często podawana w mediach wartość nowych samochodów (potwierdzam, taka suma pojawia się w informacjach Komendy Głównej PSP – przyp. PP.) - informuje Marcin Steiniger. - Niestety stan faktyczny różni się od tego zakładanego scenariusza, gdyż takie ceny samochodów były w 2017 i 2018 roku, chociaż nie we wszystkich przypadkach. W 2020 roku trudno będzie kupić samochód za mniej niż 820 tysięcy złotych. Po dokonaniu rozpoznania rynku u kilku producentów samochodów pożarniczych dostaliśmy kilka wstępnych ofert na dostawę średniego samochodu ratowniczo-gaśniczego, wszystkie dobrze ponad 800 tysięcy aż do 850 tysięcy, oczywiście bez wyposażenia. I nie mówimy tu o najdroższych autach tylko średnie samochody, m.in. takie jakie zakupiono dla OSP Gościszewo czy OSP Mikołajki Pomorskie. Producenci samochodów pożarniczych zasłaniają się wzrostem cen podwozi oraz ogólnym kryzysem spowodowanym stanem pandemii. Zakładając średnią cenę samochodu na 820 tysięcy jednostkom brakuje ok. 50-60 tys. zł. Stąd też różnego rodzaju próby zgromadzenia dodatkowych środków. W naszym przypadku na chwilę obecną udało się nam zebrać od darczyńców, firm oraz z ekwiwalentów za udział w akcjach kwotę ok 10 tys. zł. Bardzo liczymy na życzliwość samorządu w osobach pana burmistrza i radnych, że wyrażą zgodę na powiększenie pierwotnej kwoty dotacji gminnej – dodaje naczelnik OSP Postolin.

Oby tak się stało. Gwoli uzupełnienia dodajmy, że nowy wóz bojowy dla OSP Mikołajki Pomorskie kosztował w 2018 roku kwotę 850 tys. zł, rok wcześniej nowy wóz dla OSP Gościszewo niewiele mniej. Takie są niestety ceny rynkowe a i tak całe szczęście, że większość wyposażenia przekłada się z dotychczas używanych pojazdów.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sztum.naszemiasto.pl Nasze Miasto