Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malarze powracają do tworzenia na plenerach artystycznych w całym kraju - opowiada Krystyna Jażdżewska - Baranowska

Piotr Piesik
Piotr Piesik
Archiwum Krystyny Jażdżewskiej - Baranowskiej
Krystyna Jażdżewska – Baranowska, malarka mieszkająca w Barlewiczkach, znana jest w naszym regionie za sprawą swoich obrazów, lecz również z organizatorskiej energii w prowadzeniu plenerów artystycznych. Pandemia koronawirusa również w tej dziedzinie aktywności twórczej dała się wielu we znaki, lecz powoli powraca się do obecności na plenerach.

Przygotowałam w tym roku dwa plenery w Dębkach nad morzem – opowiada Krystyna Jażdżewska – Baranowska. - W jednym z nich uczestniczyło dziesięcioro artystów a plener organizowaliśmy pod egidą Fundacji Inicjatyw Społeczno – Kulturalnych „Forum” w Gdańsku. To już trzeci plener pod ich patronatem. Nie mogę nie wspomnieć o wielkim wsparciu Domu Kultury w Krokowej z dyrektorem Krzysztofem Obsztyńskim, dzięki czemu mogliśmy zorganizować wystawę poplenerową w wieży widokowej „Rybaczówka”. Pod koniec sierpnia ponownie spotkamy się na plenerze w Dębkach, tym razem przyjadą malarze maryniści z Poznania. Łącznie będę w tym roku uczestniczyć w czterech plenerach, to sporo.

Krystyna Jażdżewska – Baranowska do ubiegłego roku uczestniczyła w 71 plenerach malarskich, także osobiście zorganizowała 51 plenerów ogólnopolskich. Należy do Stowarzyszenia Nadbałtyckich Plastyków im. Mariana Mokwy oraz Bałtyckiego Stowarzyszenia Marynistów im. Antoniego Suchanka „Mare Nostrum”.

- Bardzo lubię plenery malarskie. To z jednej strony okazja do malowania w ciekawych warunkach, na przykład w Dębkach są one bardzo dobre. Prócz tego plenery są okazją do spotkania koleżanek i kolegów z całego kraju. Wszyscy przywożą ze sobą sztalugi, rozstawiają i malują. Oczywiście spotyka się to z dużym zainteresowaniem turystów i letników. Przystają, podpatrują, czasem komentują to, co powstaje na płótnie. Mnie to akurat nie przeszkadza, nawet jeśli ktoś skrytykuje powstające dzieło – z uśmiechem opowiada Krystyna Jażdżewska – Baranowska. - Nieraz padają od razu pytania o możliwość nabycia takiego obrazu. Niektórzy uczestnicy plenerów powracają potem do domu z niewielką ilością prac, bo wcześniej wszystkie inne znalazły nabywców. Często zdarzają się konkretne zamówienia. Z doświadczenia wiem, że przyjeżdżający do Dębek poszukują obrazów, na których znajdują się rybackie łodzie oraz ujście rzeki Piaśnicy. Po okresie pandemii ludzie są spragnieni morza, chcą odpoczynku. Widok malującego artysty jest dla nich czymś bardzo ciekawym.

Krystyna Jażdżewska - Baranowska sama najchętniej maluje w plenerze, zwłaszcza pejzaże marynistyczne. Potrafi uchwycić niepowtarzalny wygląd powierzchni morza. W jej dorobku artystycznym znajduje się blisko 60 wystaw indywidualnych oraz udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych. Tworzy głównie techniką malarstwa olejnego i suchego pastelu, maluje też akwarele.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sztum.naszemiasto.pl Nasze Miasto