Czekanie na pozytywną decyzję w sprawie dawnego klasztoru w Dzierzgoniu [ZDJĘCIA]

Niezbędną dokumentację do norweskiego programu grantowego Kultura przygotowano i złożono. Teraz najtrudniejsza sprawa – cierpliwe czekanie na decyzję.

- Z doświadczenia wiem, że Norweski Mechanizm Finansowy ma długą procedurę rozpatrywania – mówi Jolanta Szewczun, burmistrz Dzierzgonia. - Kiedy realizowaliśmy program „Słoneczne dachy nad gminą Dzierzgoń”, wszystko trwało trzy lata. Teraz powinno to pójść szybciej, lecz i tak musimy czekać. Ważne, by końcowa decyzja była pozytywna. Wnioskujemy o blisko 4 miliony złotych. Sądzę, że na dofinansowanie może liczyć około dziesięciu wniosków – dodaje burmistrz.

Projekt ma duży atut w postaci wielokulturowości oraz wielokierunkowości. Zajmujący większą część dawnego zespołu klasztornego Dzierzgoński Ośrodek Kultury nie dysponuje kameralną salą, w której można byłoby zorganizować koncerty muzyki klasycznej, jazzowej, występy chóralne.

Dawna kaplica zespołu klasztornego to dziś cerkiew grekokatolicka, w której już odbywały się koncerty muzyczne. Jeden z festiwali Oldjazz w Dzierzgoniu przeniesiono właśnie tam, kiedy nie dopisała pogoda. Muzyka w tym wnętrzu brzmi w sposób szczególny. Świątynia obfituje w liczne zachowane polichromie i malowidła, do tego dochodzą obrazy świętych kościoła grekokatolickiego i charakterystyczny ikonostas.

- Odbyliśmy wiele rozmów z księdzem Piotrem Gaborczakiem, proboszczem parafii Zesłania Ducha Świętego i widzę jego otwartość na pomysł organizowania wspólnych przedsięwzięć natury kulturalnej. To nie tylko wnętrze cerkwi, to również wspólne patio przed budynkiem dawnego klasztoru – uzupełnia Jolanta Szewczun. - Społeczność Dzierzgonia jest wielokulturowa, stąd organizowany u nas od lat Festiwal Czterech Kultur. Widzimy tu spektakle teatralne, koncerty, spotkania, także z udziałem naszej społeczności wyznania grekokatolickiego. To projekt partnerski na linii samorząd – parafia, na jego realizacji zyskaliby wszyscy - również ten element powinien być naszym atutem.

Nie ma co ukrywać, że nawet gdyby udało się pozyskać fundusze z Norweskiego Mechanizmu Finansowego, wystarczą tylko na wykonanie części niezbędnych prac remontowych i konserwatorskich. Cały dawny zespół klasztorny wymaga dużych i systematycznych nakładów, mimo że w ostatnich latach zyskano dotacje Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wykorzystane m.in. na remont przeciekających dachów oraz odnowienie elewacji.