MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bągart. Ksiądz zamknął się na plebanii i odkręcił gaz. Duchowny cierpiał na zaburzenia psychiczne

Witold Chrzanowski
Witold Chrzanowski
Fot. Robert Kaczmarkiewicz/OSP Dzierzgoń
Policja i strażacy zapobiegli tragedii w Bągarcie (gm. Dzierzgoń). Tamtejszy proboszcz zamknął się na plebanii i odkręcił gaz. Interweniujący w miejscu zdarzenia funkcjonariusz z posterunku w Dzierzgoniu skłonił duchownego do otworzenia drzwi, a następnie opuszczenia budynku. Jak się okazało proboszcz od dłuższego czasu cierpiał na zaburzenia psychiczne.

Tylu mundurowych mała wieś w gminie Dzierzgoń nie widziała od dawna. We wtorek (1 marca) przed południem pod plebanię w Bągarcie, poza policją, przybyły zastępy straży pożarnej ze Sztumu oraz druhowie z OSP w Dzierzgoniu i Bągarcie. Do wsi przyjechało także pogotowie ratunkowe.

- Gdy przybyliśmy na miejsce, policjant z Dzierzgonia prowadził już negocjacje z duchownym. Na szczęście zakończyły się one sukcesem i obaj mężczyźni wyszli z budynku. Duchownym natychmiast zaopiekowali się ratownicy medyczni - informuje Komenda Powiatowa PSP w Sztumie.

Strażacy natychmiast oddymili dokładnie pomieszczenia plebanii i sprawdzili, czy nie uległy rozszczelnieniu butle z gazem.

Wtorkowe wydarzenia odbiły się szerokim echem we wsi. Rozmawiający z naszym reporterem mieszkańcy Bągartu są zbulwersowani tym, że kuria diecezjalna uczyniła ich przewodnikiem i opiekunem duchowym osobę chorą psychicznie.

- Teraz okazało się, że ksiądz już wcześniej był pod opieką psychiatry. Gdy do nas przybył, trzy miesiące temu, nic nie wskazywało, że ma problemy. Z biegiem czasu jednak było z nim coraz gorzej. Dziwnie się zachowywał i dziwnie mówił - opowiada jedna z mieszkanek wsi. Kobieta nie chce podawać konkretnych przykładów "dziwnej mowy" duchownego, zaznacza tylko, że nie powinny być to wyrazy wypowiadane przy dzieciach.

- Nie mam pretensji do naszego księdza. Choroba może spaść na każdego. Mam jednak pretensję do kurii, ze kogoś takiego nam przysłała. Bągart to mała parafia, duchowny mieszkał samotnie. To z pewnością nie wpływało dobrze na jego psychikę - mówi nasz drugi rozmówca.

Teraz mieszkańcy podzierzgońskiej wsi czekają na nowego opiekuna duchowego. Stary, jak poinformowała nas sztumska policja, trafił na obserwację do szpitala psychiatrycznego.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzierzgon.naszemiasto.pl Nasze Miasto