Bramki dla Olimpii zdobyli Patryk Kotowski w 50. minucie gry, Mateusz Pietrzyk w 56. oraz Grzegorz Pliszka w 70 minucie. Rzadkiej urody była zwłaszcza bramka Pietrzyka, który technicznym strzałem z narożnika pola karnego "zdjął pajęczynę" w okienku bramki Pomezanii. Bramkarz nie miał żadnych szans.
Pierwsza połowa meczu stała pod znakiem nadspodziewanie dobrej gry gospodarzy, drużyna Olimpii grała bardzo nerwowo i nieskładnie. Bramka dla Pomezanii padła po strzale Wojtysiaka, który niepilnowany przyjął piłkę na 11 metrze od bramki i nie dał szans Dębowskiemu. Chwilę później Olimpia mogła doprowadzić do wyrównania, lecz w tej części gry więcej szans mieli znów malborczycy.
Po zmianie stron i włączeniu sztucznego oświetlenia obraz gry zmienił się diametralnie. Sztumianie zaczęli grać szybko i składnie. Wyrównanie padło po rzucie rożnym egzekwowanym przez Arkadiusza Hadrysiaka, kiedy do odbitej przed pole karne piłki dopadł Patryk Kotowski. Trzecia bramka to znów rezultat "rogu", kiedy Grzegorz Pliszka "zamknął akcję", lokując piłkę w siatce. Chwilę później zawodnik Pomezanii Daukszys popisał się pięknym uderzeniem na 2:3. Malborczycy ambitnie atakowali do końca, pod pole karne Olimpii przeniósł się nawet stoper Pomezanii Adam Cicherski. Narażali się w ten sposób na groźne kontrataki Olimpii, jeden z nich przerwał arbiter, odgwizdując wątpliwego spalonego Wilmańskiemu. Na spalonym zdaniem sędziego znajdował się także Pietrzyk, kiedy umieścił piłkę w siatce obok bramkarza Pomezanii.
Olimpia zagrała w zestawieniu: Dębowski - A. Hadrysiak, Korda, G. Pliszka, W. Pliszka, Mateusz Pietrzyk, Jasiński (78, Maciąg), Maciej Pietrzyk (90, Roszkowski), Kotowski, Wilmański (87, Marszałkowski), M. Pluta
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?